niedziela, 18 stycznia 2015

IV: Krwiopijca

                                                  Allison 
Zaczęłam się śmiać. To takie absurdalne!
-Allison. To prawda.
- Ej, nie wrobicie mnie!
-Allison- powiedział David. A potem...
   potem zrobił coś, co mnie zamurowało. Otworzył usta i pokazał kły. Odruchowo zatkałam usta.
-Ale- wyszeptałam przerażona.- Co ja mam z tym wspólnego?
-Twoi rodzice, nie, nie Ci, twoi prawdziwi rodzice. Jesteś adoptowana- nie chciałam im uwierzyć, ale pokazali mi akt urodzenia i jakieś dokumenty o moich rodzicach.- Oni byli ważni w naszym społeczeństwie.  Założyli organizację, mającą na celu ochronę osób narażonych na zmianę. Twój ojciec wynalazł taki lek, który podany zaraz po ugryzieniu usuwał jad z organizmu. Niestety niektórzy sprzeciwili się temu. Powstała grupa, która teraz jest z resztą spora. Zabija potomków wampirów zajmujących się organizacją, by ta nie miała już żadnych pracowników w swoich ryzach. Teraz będą polować na Ciebie.
-Przecież ja nawet nie mam kłów. Nie chcę krwi, mam ochotę wymiotować na jej widok! Nie jestem żadnym krwiopijcom!
-Alli- David złapał mnie za ramiona.- Przemiana następuję podczas pierwszej pełni po osiągnięciu siedemnastego roku życia. Kiedy miałaś urodziny?
- Miesiąc temu.
-Chris, kiedy następna pełnia?
-Za jakieś półtorej tygodnia.
-Skoro jest za półtorej tygodnia, to czemu nie mogłam spotkać się z przyjaciółmi dziś?
-Bo to niebezpieczne- powiedział Chris smutno patrząc na przyjaciela.- Sarah zaprowadzi Cię do twojego pokoju. Będziesz go z nią dzielić. Ona też będzie miała Przebudzenie tej pełni.
-Aha-powiedziałam i wtedy zjawiła się Sarah.
               Była wysoką blondynką. Miała szare, albo niebieskie oczy, nie jestem pewna. Zaprowadziła mnie do pokoju. Był większy od tamtego, w którym się obudziłam. Ściany były błękitne. Po lewej było łóżko z białą pościelą, a obok niego puste pułki. Domyślam się, że było moje. Równolegle do niego było łóżko Sarah. Miała pościel w zebrę, a półki były pełne ubrań.
-Sarah… ale ja nie mam ubrań…
- Chris był po nie dwa dni temu- powiedziała i wyciągnęła z mojej szafy szarą walizkę.
-Ile ja spałam?!
-Cztery dni.
   Usiadłam na swoim łóżku a Sarah zaczęła temat.
-Boisz się Przebudzenia?
- Nic o nim nie wiem. Czy stanę się takim wampirem jak Edward albo Bella?
-Nie- roześmiała się.-  Możemy przebywać na słońcu, nie szkodzi to nam. Nie błyszczymy- uśmiechnęła się.-  Funkcjonujemy jak ludzie, tyle, że musimy pić krew.
-Żarcie!!!
   Wrzasnął ktoś z dołu. Przebrałam się, bo nie chciałam paradować w pidżamie.
     
                                                   
  David
 
              Siedziałem przy stole, podczas gdy Chris nakładał jedzenie na talerze. Z dołu zeszły dziewczyny. Sarah jak zwykle wyglądała pięknie, ale to Allison przykuła moją uwagę. Założyła krótkie, dresowe spodenki I lekką bluzkę. Niby nic takiego, ale wyglądała ślicznie. Usiadły. Alli po mojej lewej, a Sarah na przeciwko. Chris podał talerze I zasiadł na ostatnim wolnym miejscu.
-Wkrótce pełnia- stwierdził mój przyjaciel.- Musi was przygotować.
-Jak to dokładnie wygląda?
- Nie ciekawie, jeśli o to chodzi. Na dole są takie pomieszczenia. Zamykamy was tam na 24 godziny, bez krwi. Jedynie na wodzie I chlebie- tu uśmiecham się, a potem ciągnę dalej.-  Wasz organizm uspokaja się. Potem idzie z górki. Trzeba nauczyć was polowania I tak dalej.
-Bardzo to straszne?- wszeptała Sarah.
-Nie jest tak źle- Chris wzruszył ramionami. Chce zgrywać twardziela, od dawna podoba mu się Sarah.
                              _________________
     Dziewczyny poszły na górę, Sarah ma powiedzieć Allison wszystko, co wie. Siedziałem z Chrisem I surfowaliśmy.
-Kiedy powiesz Sarah co czujesz?
-Zamknij się Davie- szturchnął mnie w bok I roześmiał się.- Nie wiem. Jak nadejdzie odpowiednia pora. A ty kiedy powiesz Allison?
   Poczułem ukłucie w sercu.
-Ona nie czuje tego samego. Nie chcę niszczyć przyjaźni, którą możemy mieć.
-Jesteś idiotą, Davie.
____________________________
        Taak! Są różne perspektywy. Kolejny rozdział bardziej spokojny, żadnej akcji. Ale mam kilka następnych już napisanych, i tam jest już lepiej :)
                                  

2 komentarze:

  1. http://moimixoczami.blogspot.com/2015/01/liebster-award.html
    Odpowiedziałam na pytania! :) Jeszcze raz dzięki za nominację ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny. Lekko chaotyczny, ale wciąga ;)

    OdpowiedzUsuń